W niedzielę 3 września 2017 r. w domu zakonnym księży sercanów w Pliszczynie odbyło się kolejne spotkanie „Rodziny Misyjnej”. Tworzą ją darczyńcy, wolontariusze, pracownicy i misjonarze skupieni wokół Sekretariatu Misji Zagranicznych Księży Sercanów.
Każde spotkanie „Rodziny Misyjnej” jest dla nas wielkim świętem. Mamy okazję spotkać się twarzą w twarz z osobami, które znamy z rozmów telefonicznych, e-maili, korespondencji pocztowej, „przelewu bankowego”. Tego typu okazja do spotkania pozwala nam się lepiej poznać i zacieśnić więzi.
Zjazd w Pliszczynie dla wielu jego uczestników rozpoczął się już w sobotę wieczorem. Część uczestników spotkania przybyłych z dalej położonych miejscowości (np. Nowy Sącz, Warszawa) zdecydowała się na sobotni nocleg w domu rekolekcyjnym/postulacie księży sercanów. Spotkanie rozpoczęło się oficjalnie w niedzielę o godz. 9.30. O tej porze najczęściej padającym pytaniem było: „kawa czy herbata?”. Był to czas na poznawanie się, ale też na pytania dotyczące sprawnego funkcjonowania Sekretariatu Misji np. jaka jest najlepsza forma informowania o spotkaniach „Rodziny Misyjnej”?
Następnie o godzinie 11.00 rozpoczęła się Eucharystia, której przewodniczył ks. Zbigniew Chwaja SCJ, Sekretarza Misji Zagranicznych Księży Sercanów. Kazanie wygłosił nasz szczególny gość ks. Krzysztof Grzelak SCJ, misjonarz z RPA, przebywający na urlopie w Polsce. Nad pięknem liturgii czuwali sercańscy postulanci.
„Sesja popołudniowa” rozpoczęła się od obiadu, a po nim zasiedliśmy do słodkości przywiezionych przez misyjnych dobrodziejów. Był to czas na prezentację zaangażowania misyjnego księży sercanów i współpracowników. Pierwsza zaprezentowała wspomnienia z wolontariatu misyjnego Karolina Makiewicz, która przed miesiącem powróciła z dziesięciomiesięcznego pobytu na Filipinach. Dalej ks. Grzelak pokazywał na czym polega praca misyjna sercanów w RPA, a spotkanie zakończyła prezentacja ks. Chwaji o zaangażowaniu sercanów w Mołdawii (Nadniestrzu).
Wszyscy goście zgodnie zapowiedzieli, że w przyszłym roku chętnie skorzystają z możliwości uczestnictwa w spotkaniach „Rodziny Misyjnej”, co bardzo nas cieszy!