Za: Gość Niedzielny | Tarnowski "Cztery miłości", Grzegorz Brożek.

Parafia Binczarowa wzbogaciła się o relikwie błogosławionej rodziny Ulmów. Wprowadzono je do kościoła, by stały się trwałym znakiem obecności samarytan z Markowej.

Proboszcz parafii Binczarowa, sercanin ks. Tomasz Wierzbicki nawiązuje do dzisiejszych czasów, pełnych kryzysów. - Rodzina Ulmów to przykład wartości, za które warto oddać życie, a także wzór zwyczajnych ludzi, którzy żyli codziennością i swoją wiarą w sposób absolutnie autentyczny. Oni są zarazem pośrednikami, orędownikami naszymi, ale także mocnym wzorem w czasach, kiedy widzimy kryzys rodziny, kryzys małżeństwa, kiedy brak jest stabilności związków małżeńskich, wierności wzajemnej - mówi.

Parafia w Binczarowej przygotowywała się do przyjęcia relikwii bł. rodziny Ulmów przez triduum, które poprowadził ks. dr Witold Burda, postulator procesu beatyfikacyjnego samarytan z Markowej. - O rodzinie Ulmów słyszał już pewnie każdy w Polsce, ale może nie każdy jeszcze ją zna, nie każdy jest świadomy tego, z czego wyrosła, jak się przejawiała świętość tej rodziny, dla której męczeńska śmierć była tylko zwieńczeniem świętego życia - dodaje ks. Wierzbicki. Teraz, jak mówią sami parafianie po triduum, Ulmowie są im jeszcze bliżsi.

Ceremonia rozpoczęła się uroczystą procesją, podczas której relikwie zostały wniesione do kościoła przez jedną z rodzin. Po ucałowaniu ich przez kapłanów i rodzinę odmówiono litanię, u stóp ołtarza złożono prośby kierowane za pośrednictwem bł. Ulmów, a następnie uczestnicy niedzielnej liturgii wzięli udział w Mszy św. - Błogosławiona rodzina Ulmów pokazuje wszystkim, że warto żyć pięknie, mądrze i odpowiedzialnie. Ich świadectwo jest szczególne, bo ukazuje sens każdej ofiary - mówił w kazaniu ks. Burda, przypominając tragiczną historię zamordowania rodziny 24 marca 1944 r. przez niemieckich okupantów za ukrywanie Żydów.

Jak zaznaczył ks. Burda, "to nie są ludzie z innej epoki, to byli zwyczajni, prości ludzie, którzy pokazują, że zawsze warto kochać i działać na rzecz dobra". Duchowny podkreślił, że po beatyfikacji w całej Polsce relikwie błogosławionej rodziny Ulmów zaczęły peregrynować, docierając do wielu parafii w kraju i za granicą. - Już dziś możemy mówić o 1200 przekazanych relikwiarzach, nie tylko w Polsce, ale i w takich krajach, jak Chiny, Australia czy Japonia - wyliczał.

Ks. Wierzbicki mówi, że Ulmowie w Binczarowej są nie tylko przykładem życia i wartości, którym byli wierni w sposób heroiczny, ale także pośrednikami w modlitwie, które będą za nas zanosić przed Boży tron. - Relikwie rodziny Ulmów będą towarzyszyć nam podczas comiesięcznych nabożeństw i modlitw za rodziny. To nie tylko pamiątka, ale wezwanie do działania i modlitwy, by wspólnoty domowe były silne i oparte na wierze - wyjaśniał.

W kazaniu ks. Burda zwrócił uwagę na cztery rodzaje miłości, które - według rodziny Ulmów - są kluczem do właściwego rozwoju każdego dziecka. Tak było wtedy, tak jest i dzisiaj. - Dziecko potrzebuje czterech rzeczy, by pięknie wzrastać. Miłości, czterech różnych, uzupełniających się jej rodzajów: miłości mamy, miłości taty, miłości między rodzicami i miłości Pana Boga - mówił duchowny.

Galeria zdjęć: Gość Niedzielny | Ulmowie w Binczarowej

Relacja wideo: Gość Tarnowski | Binczarowa. Wprowadzenie relikwii bł. rodziny Ulmów.