Konferencja międzynarodowa
„Wynagradzać niewynagradzalne”
1-5 maja 2024
Relacja z drugiego dnia
Dzień drugi upłynął pod znakiem pogłębiania refleksji, poszukiwania kontekstów, by w świecie, w którym coraz bardziej brak podstaw dla solidarności społecznej, zaniku potrzeby porządku moralnego, można było przeciwdziałać filozoficznemu dualizmowi (natura-podmiotowość) i przewartościowaniu jednostki. O. Serge-Thomas Bonino OP, profesor rzymskiego Angelicum, zaproponował wizję eklezjologii, która pozwala zobaczyć możliwość wynagrodzenia dzięki solidarności z Bożym Barankiem, jedynym wynagrodzicielem, ale tylko jako współpracy, która doprowadzi do włączeniea się, przyjęcia daru zbawienia. Przykład świętych męczenników stał się wkładem w zjednoczenie z Jezusem – Nowym Adamem, którego projekt Nowego Królestwa Łaski jest propozycją dla człowieka, by wyjść rzeczywiście w kierunku bliźniego i wziąć za niego odpowiedzialność. Z kolei ks. Benoit de Baenst ze wspólnoty Emmanuel wygłosił mocną konferencję nt. wynagrodzicielskiego znaczenia Eucharystii. Już na początku zauważył, iż lament Jezusa z Paray-le-Monial nt. zniewag w Eucharystii znajduje szczególną aktualność w kontekście współczesnych nadużyć świętości, zwłaszcza w sakramentach Eucharystii i Kapłaństwa. Eucharystia jest ofiarą Chrystusa, wyrazem najgłębszej jedności z Chrystusem – Głową mistycznego ciała, można nawet powiedzieć, iż jest mistycznym sercem Jezusa, ale jej wyjątkowa godność nie może być wymówką dla pobłażliwości wobec nadużyć i powodem zgorszenia. Staje się w ten sposób jawnym wypaczeniem sakramentu miłości, w której całe ciało łączy z Chrystusem i uczy się z Jego ofiary miłości i staje się jej znakiem, zwłaszcza wobec najmniejszych. O. Giuseppe Forlai, kapłan-eremita diecezji rzymskiej, zastanawiał się nad postacią Maryi w dziele Odkupienia. Postanowił pokazać jak Maryja wynagradzała poprzez zapobieganie brakom miłości i współpracę z Jezusem. Każdy chrześcijanin może na mocy chrztu również współpracować w tym dziele, trwając w komunii świętych, wzrastając w świadomości osobistego powołania, napełniając się nadzieją i ceniąc sobie to, co ofiaruje się Bogu: pokutę i poddanie się Jego woli. Zaproponował medytację Wesela w Kanie oraz sceny Zesłania Ducha świętego, by ujrzeć Maryję jako wzór naszego wynagrodzenia.
Południowej Mszy św. przewodniczył o. José Maria Alsina Casanova, przełożony generalny bractwa Synów NMP, Matki Najśw. Serca Jezusowego. W kazaniu podkreślał ich trwanie w miłości Chrystusa, które jest podstawowym przesłaniem Ewangelii, stanowi sedno dzieła wynagrodzenia. Jego ukoronowanie widział w postawie ofiary miłości św. Teresy z Lisieux.
Popołudniowa sesja pogłębiła zagadnienie wynagrodzenia na polu nauk społecznych. Dr Martín Federico Echavarría, profesor filozofii na uniwersytecie Abat Oliba CEU w Barcelonie, podkreślał konieczność wynagrodzenia w myśli antropologicznej. Wymienił trzy możliwe konieczności: naturalną czyli absolutną, z przymusu i z wolności. Solidarne wynagrodzenie mieści się jedynie w tej woluntarystycznej potrzebie wynagrodzenia, która działa ex suppositione amoris, by za osobę ukochaną złożyć ofiarę wynagrodzenia. Prałat Pascal Ide, kolejny członek wspólnoty z Paray, cieszący się przygotowaniem z zakresu medycyny, filozofii i teologii, podkreślał możliwy wkład psychologii w rozumienie aktu wynagrodzicielskiego. Zauważył, iż dla Freuda poczucie winy jest chorobliwe i jako takie winno być wykorzenione, jednakże prąd behawioralno-poznawczy koryguje ten pogląd określając warunki rozróżnienia zdrowego i patologicznego poczucia winy. To uporządkowane, zasadzone na nieurojonych przesłankach, uświadomione i w wolny sposób podjęte może stać się informacją o realnie popełnionym złu, które poprzez akt rozpoznawczy zachęcić do naprawy krzywdy. O. Pascal zdefiniował wynagrodzenie jako wolną odpowiedź, jaką Kościół adresuje poprzez miłość Miłości wynagradzającej Chrystusa, by w ten sposób przyczyniać się do zbawienia. Stwierdził również, iż wynagradzać możemy naprawiając zło w teraźniejszości bądź przyszłości, oraz mnożąc dobro wokół siebie. O. Luis Navarro z prałatury Opus Dei, rektor uniwersytetu Santa Croce w Rzymie, podkreślił rolę sprawiedliwości i prawa w procesie wynagrodzenia, podkreślając iż odpowiedź karząca (sankcja prawna) nie jest automatycznie odpowiedzą naprawiającą zło. Sprawiedliwość ma swoje limity w limitach człowieka i poza sprawiedliwym ukaraniem należy zadbać o naprawę zła, co widać już dobrze w założeniach norm dotyczących nadużyć w Kościele. Dzień zamknęło wyjątkowe świadectwo s. Thérèse de Villette, francuskiej ksawerianki, która w Kanadzie zetknęła się z projektem sprawiedliwości naprawczej (justice restauratrice), co sprawiło, iż ukończyła studia na wydziale kryminalistyki i została wprowadzona w projekt resocjalizacyjny, zaproponowany przez Memmonitów – utrapacyfistycznych protestantów. Polega on na towarzyszeniu skazanych, a w perspektywie na konfrontowaniu twarzą w twarz z ofiarami, by odnowić zniszczoną relację międzyludzką. Osoby biorące udział w projekcie nie muszą odbywać kary pozbawienia wolności poddając się tej szczególnej terapii. Szczególne świadectwo siostry podkreślało, iż często po kilku spotkaniach etykiety agresor-ofiara przestawały mieć znaczenie, bo liczyło się odkrycie tego, co w obu z nich należało naprawić.
Wymagający drugi dzień zaczął nas konfrontować z nieraz dość trudną rzeczywistością zła w Kościele, jednakowoż pozostawiając nadzieję wynikającą z obecności eucharystycznego Jezusa, który na każdego z nas patrzył tak samo i niejako każdego z nas, w swym bezgłośnym krzyku miłości, wzywał od ofiary i adoracji wynagradzającej…
cdn.
ks. Jakub Bieszczad SCJ | Rzym